Wczoraj Misiaki wróciły z hotelu, w którym były przez moje uczulenie. Z racji ciepłego dnia wystawiliśmy na balkon miskę z wodą, żeby się popluskali i wyszły takie oto zdjęcia. Niestety moja lustrzanka umarła, a do serwisu mi jakoś nie po drodze, więc zdjęcia nie są tak idealne jakbym chciała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz