czwartek, 21 lipca 2016

Najazd wojska...

Łasza ma zwyczaj biegania po domu z pudełkiem na głowie, więc często śmiejemy się, że jeździ czołgiem.


Dzisiaj znów biegał za mną w tym pudełku i gugał, więc Pan Mąż zrealizował swoją "fantazję" z dzieciństwa :D


1 komentarz: