Dziś, a właściwie już wczoraj poświeciło trochę słońce, więc
fretki miały szaleństwo balkonowe. Poniżej trochę zdjęć.
Początkowo niepewnie...
...ale już później odważniej, pewniejszym krokiem...
...a nawet pędem...
...na swoich ślizgających się łapkach wybiegły fretki na
balkon.
Było trochę wietrznie...
...ale i bardzo zabawowo...
...do tego stopnia, że musieli usiąść by odpocząć...
...a potem padli jak dłudzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz