czwartek, 4 czerwca 2015

Jak przewróciliśmy nasz dom do góry nogami? / Kosmetyka

31.03.2015

Jak pisałam w poprzednim poście prócz ogólnych zbiegów przewracających nasz dom do góry nogami, zastosowaliśmy też szereg zabiegów kosmetycznych przed przywiezieniem chłopaków do domu, jak i już po zwiedzaniu przez nich naszego mieszkania.

Jednym z takich zabiegów było zabezpieczenie ściany za klatką. Po wizycie w hodowli widzieliśmy, co młode potrafią zrobić przy jedzeniu, a konkretniej przy rozszarpywaniu mięsa, które po takim "delikatnym" szarpaniu jest dosłownie wszędzie. Sama kiedyś dostałam po twarzy siedząc przed klatką i z zafascynowaniem patrząc jak spożywają. W związku z czym na ścianie położyliśmy plexi o wysokości klatki. (przynajmniej póki miała 3 pietra).


Skoro ściana to i podłoga. Po pierwszym nurkowaniu Łaszy w misce i wylaniu z niej całej tam zawartej wody, między innymi również na panele. Na podłodze pod klatką położyliśmy matę używaną pod krzesła z kółkami.


Zapobiega ona przedostawaniu się wody z klatki na panele.

Drugą podobną matę (tym razem na-biurkową) zastosowaliśmy w miejscach gdzie postawiliśmy kuwety, gdyż fretki jak się przekonaliśmy (i jak już wcześniej pisałam) nie są stuprocentowo "kuwetowe" i zdarza im się czasem załatwić przed kuwetą. Zestawem zabezpieczającym panele, który się u nas sprawdził, jest mata i położony na niej kocyk, oraz owinięte w materiał cegły zapobiegające przesuwaniu kuwety.




Dodatkowym zabiegiem kosmetycznym, zabezpieczającym bezpieczeństwo naszych milusińskich było zapobieganie samoistnemu zamykaniu się drzwi poprzez zakupienie najzwyklejszych klinów.


Które okazały się niezbędne przy zaklinowaniu drzwi szafy, którą Zbój nauczył się otwierać w przeciągu miesiąca od pojawienia się w naszym domu. :)

Z jednej strony klin został włożony pod kółko skrzydła przesuwnego.


Oraz pod środkowym skrzydłem został umieszczony klin-liść.



Skutecznie nie dają chłopakom wejść do szafy, gdyż przesunięcie drzwi okazało się frecio-proste, gdy nie było pod nimi upchniętych klinów. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz