Dzisiaj wybraliśmy się z chłopakami na pierwszy w ich życiu spacer. Wyjście z domu i pakowanie "gratów" wygląda trochę jakby się sójka za morze wybierała, ale jakoś się udało :)
Po zabraniu play-pena, transporterów, kocyków, legowisk, zabawek i innych udało nam się zrobić kilka zdjęć z tego wielkiego - dla naszych małych miluśińskich - wydarzenia :)
Wyjmij mnie stąd...
Próba podkopu :)
Mała przerwa na przekąskę...
I chwila "wolności"...
Była też chwila "grozy"... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz